Nie całuję nigdy w usta (aka: Kryzys wartości - wstęp)

Kod programów pisanych zawodowo (w sensie: przez profesjonalistów w celach zarobkowych) jest nader często pisany na szybko, źle zaprojektowany, pełen nieprzemyślanych fragmentów i łat, skomentowany słabo lub wcale, brzydki jak nieszczęście, a nawet zaskakująco nieprofesjonalny.

Można sprawę potraktować poważnie i pisać o niej długo i zawile, albo potraktować sprawę poważnie i streścić krótko i dosadnie. Dzisiaj będzie krótko, a na dodatek muzycznie:

tak jak żadna prostytutka nie całuje nigdy w usta
tak ja odpuszczam sobie wszystkie moje strofy

Republika

Mamona

Ot co...

Komentarze

#1 | 2004.12.26 23:21 | luromi

jestem bardzo miło zaskoczony, że przy okazji tematów IT przewinął się tekst piosenki jednego z najlepszych zespołów rockowych w Polsce, a przy okazji jednego z moich ulubionych :-)

Pozdrawiam ;-)

 

Uwaga: Ze względu na bardzo intensywną działalność spambotów komentowanie zostało wyłączone po 60 dniach od opublikowania wpisu. Jeżeli faktycznie chcesz jeszcze skomentować skorzystaj ze strony kontaktowej.