archiwum wpisów z 11 czerwca 2004
przeanalizujmy to spokojnie
Dowolny klient, odbiorca dowolnego systemu infomatycznego, mimo kilku niezaprzeczalnych zalet ma zawsze jedną podstawową wadę — nie umie powiedzieć czego chce. To jest pewnik, zagwarantowany przez definicję klienta jako takiego — sam z siebie nie umie sformułować wymagań na jakimś zadowalającym poziomie technicznej szczegółowości. A nawet jeśli czasem mu się wydaje, że umie, jeśli na przykład ma swoich informatyków, który zechcą przygotować specyfikację wymagań, to wychodzi to tak, że wszyscy byliby szczęśliwsi gdyby klient takich rzeczy w ogóle robić nie próbował.
» czytaj całość (529 słów) | 2004.06.11 | 0 komentarzy |
tagi » uczestnicy dramatu