archiwum wpisów z sierpnia 2010

Separator tysięcy, czyli o tym jak strzelić sobie w nogę

Czasem się tak dziwnie w życiu składa, że sekwencje wydarzeń i niby przypadkowych obserwacji wyraźnie prowadzą nas do jakichś konkluzji, nawet jeśli są to konkluzje stosunkowo oczywiste, a zupełnie nie odkrywcze. Taki mechanizm kilku niezależnych obserwacji doprowadził mnie niedawno do stwierdzenia oczywistego przecież faktu — używanie „separatora tysięcy” w liczbach, szczególnie kwotach pieniędzy, jest czystą głupotą.