archiwum wpisów z 11 października 2004

niewiele się zmienia przez lata

Wygrzebałem dzisiaj spod stosu papierów prawie nie używany firmowy kalendarz na rok 2002. Otworzyłem gdzieś w okolicach początku kwietnia i między sobotą a niedzielą naszkicowałem kilka tabelek mających stanowić protezę projektu do zadania, którym właśnie obarczałem kolegę. Krótka rozmowa i ten rysunek wystarczy.