niewiele się zmienia przez lata

Wygrzebałem dzisiaj spod stosu papierów prawie nie używany firmowy kalendarz na rok 2002. Otworzyłem gdzieś w okolicach początku kwietnia i między sobotą a niedzielą naszkicowałem kilka tabelek mających stanowić protezę projektu do zadania, którym właśnie obarczałem kolegę. Krótka rozmowa i ten rysunek wystarczy. Niby to niewiele, a jednak dokładnie tyle, ile nam w tym przypadku potrzeba (choć oczywiście nikt by się nie ośmielił twierdzić, że mamy cokolwiek wspólnego z AM czy XP). Na tworzenie dokumentacji, opisów i projektów z prawdziwego zdarzenia po prostu nie ma teraz czasu — niemal nigdy nie ma czasu, a na pewno nie przy takich niewielkich pracach. Przynajmniej ten rysunek plus komentarz pod zgłoszeniem we Flysprayu zostaną „na zawsze” jako świadectwo przeprowadzonego procesu myślowego. W każdym razie rysunek zostanie...

Przypomniało mi to tekst, który napisałem niemal dokładnie 4 lata temu:

niewielu widziałem programistów nie używających papieru.. mimo, że najczęściej nie umiemy za dobrze pisać w sposób tradycyjny to jednak każdy coś tam bazgrze.. długopisem, pisakiem, ołówkiem lub kredką.. jedni mają do tego przypadkowe karteczki, całe stosy karteczek, które z czasem oblegają ich ze wszystkich stron.. inni mają specjalnie w tym celu wyhodowane zeszyty..

ja też mam taki zeszyt.. leży tuż przede mną, a właściwie między mną a klawiaturą.. w nim notuję wszystkie ważne ustalenia, rysuję nowe koncepcje.. między jego kartkami trzymam różne mało ważne pisma, faksy, zlecenia.. na nim także jem, stawiam ociekające kubki z kawą, kładę tłuste bułki i czekoladowe wafelki.. taki niby zwykły zeszyt formatu A4, a z czasem staje się sporym kawałkiem historii.. wszystko co ważne mam gdzieś w nim zapisane - jakieś 100 kartek ważnych rzeczy, niezwykle cennych schematów i przeważnie poronionych koncepcji..

mój zeszyt niedługo się skończy.. będę musiał wziąć nowy, tylko że nowy jest do niczego.. bardzo długo jest do niczego.. zacznie coś znaczyć właśnie wtedy jak zacznie się kończyć..

MiMaS

blog „Jutro będę duży”, wpis bez tytułu, 2000.10.10

Wygląda na to, że nic się nie zmienia przez lata...

Komentarze

Brak komentarzy do tego wpisu.

 

Uwaga: Ze względu na bardzo intensywną działalność spambotów komentowanie zostało wyłączone po 60 dniach od opublikowania wpisu. Jeżeli faktycznie chcesz jeszcze skomentować skorzystaj ze strony kontaktowej.