proste narzędzia

Simple tools are easy to learn, easy to use, and very often easy to share with others. Yes, complex tools have their place, assuming they provide the best value for your investment in them, but never underestimate the effectiveness of simple tools either.

Trudno się nie zgodzić z powyższym cytatem. Każdy o choćby szczątkowym zmyśle inżynierskim musi chyba przyznać, że narzędzie proste a skuteczne jest najczęściej lepszym wyborem niż narzędzie skomplikowane i wykorzystywane mało efektywnie. Oczywiście zasada ta jest uniwersalna i w żadnym razie nie dotyczy wyłącznie informatyki.

Natomiast ciekawe w tym kontekście (narzędzia modelowania i projektowania oprogramowania) jest to, co dokładnie kryje się pod niewinnym z pozoru określeniem „simple tool”. W cytowanym atrykule czytamy:

Some simple tools for modeling:

  • Index cards. [...]
  • Post-It notes. [...]
  • Paper. [...]
  • Plain old whiteboards (POWs). [...]

tamże

Narzędzia? Oczywiście artykuł dotyczy praktyk określanych ładnym słowem „zwinne”, co w znacznym stopniu tłumaczy zakres stosowanych technik, jednak mimo wszystko chyba nie takich „narzędzi” oczekiwałby absolwent informatyki i pracownik korporacji sektora IT...

Tymczasem wcale nie trzeba deklarować stosowania technik „agile” (która to deklaracja może być równie niebezpieczna jak deklaracja stosowania XP) aby wykorzystywać tego typu „narzędzia”. Zwłaszcza papier (papieru zużywamy mnóstwo) i tablica...

POW jak power

Biała tablica (POW), przy której można stanąć, narysować, zmazać, poprawić i zostawić na widoku wszystkich przez chwilę, jest elementem wg mnie koniecznym do przeprowadzenia jakiejkolwiek dyskusji czy prezentacji projektu. Szukałem kiedyś programu do szybkiego szkicowania diagramów UML i do dziś twierdzę, że mogą być one bardzo pomocne. Jednak tablica to w niektórych momentach konieczne narzędzie pracy projektanta/architekta czy analityka systemu.

Mówiąc to równocześnie nie ukrywam swojej sympatii do przeróżnych skomplikowanych narzędzi CASE. Od czasu, kiedy kilka lat temu napisałem pracę inżynierską na temat wykorzystania narzędzi CASE w projektowaniu systemów informatycznych, po prostu lubię takie zabawki i lubię obserwować jak ten rodzaj oprogramowania się zmienia, standaryzuje i rośnie w siłę. A jednak nie bez powodu wszystkie obrazki zawarte w moich najbardziej owocnych projektach, bez względu na to czy były ostatecznie wyrysowane w CzymśSkomplikowanymCzegoNazwyNawetNiePamiętam, w Rational Rose czy w Visio, pierwotnie powstawały jako szkice na tablicy...

Czy współczesne uczelnie techniczne uczą posługiwania się pisakiem, rysowania nim kwadratowych kwadratów, okrągłych kółek i eleganckich strzałek? Zdecydowanie powinny.

Komentarze

Brak komentarzy do tego wpisu.

 

Uwaga: Ze względu na bardzo intensywną działalność spambotów komentowanie zostało wyłączone po 60 dniach od opublikowania wpisu. Jeżeli faktycznie chcesz jeszcze skomentować skorzystaj ze strony kontaktowej.