znalezione wpisy oznaczone „narzędzia”:

Tabulator (Firefox Extension + Opera Widget)

Znany zapewne wszystkim miłośnikom technologii Sieci Semantycznej Tabulator doczekał się niedawno wydania w postaci rozszerzenia Firefoksa. Co prawda jeszcze jako alpha, ale to zawsze coś. :-) Analogiczny widget dla Opery istnieje już od dawna.

Triplr — Stuff in, triples out

Triplr funkcjonuje już czas jakiś (od marca), ale warto go chyba wspomnieć i przypomnieć. Slogan głosi: „Stuff in, triples out” i to jest właściwie sedno sprawy. Ten prosty serwis obsługuje zapytania GET określające format wyniku i URL dokumentu zawierającego jakiś RDF. Dokumentem tym może być albo faktycznie graf RDF w dowolny rozsądnym formacie serializacji albo strona WWW z osadzonym RDF-em (czy choćby metadanymi jakimiś, nawet i microformats) opisanym zgodnie z GRDDL. Zatem działa to zarówno jako ekstraktor danych z najróżniejszych dziwnych miejsc, jak i konwerter różnych formatów serializacji grafu RDF, nie tylko do innych serializacji — na liście formatów wynikowych mamy także tabelkę HTML i JSON-a.

Semantic Radar + Ping the Semantic Web.com

Przesadzony nagłówek prasowy tanio sprzedam: „Firefox nadal przoduje w dodatkach dla Sieci Semantycznej”. ;-) Tym razem znalazłem małe rozszerzenie zwane Semantic Radar for Firefox (albo też SIOC Detector).

free your mind mapping software

Od kiedy FreeMind został projektem miesiąca SourceForge.net w lutym tego roku, pojawiło się w Sieci kilka mniej lub bardziej ciekawych recenzji tego narzędzia. Nawet w polskiej części Internetu. W skrócie: FreeMind to program do rysowania mind map. Dobry.

IsaViz

O pakiecie Graphviz pisałem już kiedyś jako o narzędziu rysowania do diagramów wszelakich jak również wspominałem w kontekście wizualizacji grafu RDF. I właśnie to ostatnie zastosowanie wydaje się dosyć popularne, co jest zresztą całkiem zrozumiałe uwzględniając fakt, że RDF to graf właśnie, a Graphviz jako silnik wizualizacji grafów wszelakich sprawdza się doskonale. Nie dziwne zatem, że właśnie ten pakiet do spółki z ZVTM (do obsługi zoomowalnego interfejsu) i Jena (do obsługi modeli RDF) stanowi podstawę narzędzia IsaViz. Jest to program produkcji W3C (co samo w sobie jest pozytywne o tyle, że licencja W3C jest ideowo zgodna z GPL) służący do edycji i wizualizacji grafów RDF. Zarówno „edycja” jak i „wizualizacja” są tu jednak potraktowane dosyć specyficznie.

FireBug

O interesujących rozszerzeniach do Firefoksa zdarzało mi się już pisać, głównie dlatego, że może on stanowić całkiem interesującą platformę dla programów najróżniejszych. Tym razem trafiłem (całkiem przypadkowo zresztą) na cudo zwane FireBug.

Wystarczająco prosty projekt interfejsu

Stworzenie prototypu funkcjonalnego interfejsu użytkownika w postaci obrazków (choćby i klikalnych, ale nie udających prawdziwego systemu) zamiast w jakiś sposób programistyczny (np. za pomocą „faktycznie działającego” HTML-a) ma kilka ciekawych konsekwencji, które z punktu widzenia jego przeznaczenia należy z pewnością uznać za zalety

RSS 1.0 w rękach maniaka

Fakt należący do tych, które dla jednych są banalnie oczywiste, a dla innych mogą być zaskoczeniem: pomimo identycznie brzmiącego akronimu różne wersje RSS to zupełnie inne formaty. Przeznaczenie wszystkich jest w zasadzie takie samo, jednak wbrew pozorom nie są to kolejne wersje tej samej specyfikacji, lecz kompletnie inne rozwiązania. Ten drobny fakt, zapewne jest zupełnie nieistotny z punktu widzenia programów agregujących kanały RSS. Jednak dla zastosowań Sieci Semantycznej może mieć ogromne znaczenie.

Łączenie grafów RDF w praktyce

Skoro RDF umożliwia zapisywanie wszelkich danych, to oznacza, że również wyrażeń logicznych i reguł.Reguły takie mogą opisywać cokolwiek, np. ... zasady wyznaczania punktów wspólnych łączonych grafów. Jak każde inne wyrażenia, stanowią one część modelu, ale jednocześnie mogą zostać wykorzystane do modyfikowania jego zawartości. Mamy zatem w samym modelu/zbiorze danych informację o tym jak należy przeprowadzić jego agregację. Wystarczy dysponować (względnie) prostym mechanizmem wnioskującym...

Embedded RDF

Jednym z najpoważniejszych problemów z jakimi się spotykam w różnych dyskusjach na temat Sieci Semantycznej jest obawa, że wszystkie aktualne dokumenty (X)HTML staną się nagle zupełnie zbędne jako nieczytelne dla agentów. Takie podejście oczywiście maksymalnie hamuje rozwój — ludzie są ze swej natury leniwi niechętni do zmian. A jeżeli muszą napisać coś od nowa (np. oprócz strony HTML dodatkowo jeszcze RDF/XML) tylko dlatego, że jakiś tam agent sobie nie radzi z informacjami w ich dokumentach to już w ogóle tragedia i zniechęcenie. Dlatego bardzo ważne są wszelkie próby minimalizujące konieczność wykonywania podwójnej pracy jak publikacja dla człowieka i osobna publikacja dla agenta SW.

Wnioskowanie OWL w praktyce (Wine + SWOOP 2.3 + Pellet)

OWL Web Ontology Language Guide oprócz tego, że opowiada o co w ogóle w tych ontologiach chodzi, zawiera konkretny przykład — ontologię Wine opisująca wina i dodatkowo Food z opisem potraw do wspomnianych win odpowiednich. Ontologia Wine jest ciężkostrawna dla mniej wydajnych narzędzi obróbki OWL (czy RDF w ogólności) oraz zabójcza dla słabszych mechanizmów wnioskowania. Postanowiłem sprawdzić jak z tym zadaniem poradzi sobie SWOOP w wersji 2.3 beta2

SWOOP

Z narzędziami programistycznymi w każdym zakątku Grzęzawiska zazwyczaj jest tak, że brakuje „klasy średniej”. Owszem są genialne narzędzia, z mnóstwem możliwości, ale są zazwyczaj piekielnie drogie. Natomiast narzędzia tanie, najlepiej darmowe, są najczęściej na tyle niedorobione, że mogą najwyżej być potraktowane jako dowód czyichś prób stworzenia czegokolwiek. Jeżeli raz na tysiąc projektów powstanie naprawdę dobre, sprawne i przydatne narzędzie open-source, to niemal z definicji robi (zasłużoną, owszem) karierę światową (najbardziej spektakularny przykład to oczywiście Eclipse).

RAP

Aby Sieć Semantyczna miała szansę zainteresować przeciętnych twórców dzisiejszego Internetu, muszą istnieć narzędzia SW pasujące do koncepcji aktualnego WWW. Prawdą jest, że najciekawsze oprogramowanie dla SW można dzisiaj tworzyć w technikach „ciężkich”, takich jak jawowe frameworki typu Sesame czy (genialna wręcz) Jena. Niestety bez „lekkich”, skryptowych rozwiązań władających dzisiejszym Internetem pozostanie to zabawa dla „wybitnie zainteresowanych”.

Piggy Bank

W ramach poszerzania wiedzy tajemnej i oderwania się od przytłaczających ostatnio krajobrazów Grzęzawiska zainstalowałem niedawno Piggy Bank — rozszerzenie do Firefoksa zmieniające go z takiej sobie przeglądarki WWW w bardzo interesującą przeglądarkę Sieci Semantycznej.

Graphviz

Kolejna perełka w kolekcji narzędzi na różne okazje: Graphviz - Graph Visualization Software. Dokładnie to, co prawdziwy geek lubi najbardziej — kawałek kodu źródłowego na wejściu i obrazek w jednym z wielu formatów na wyjściu.

HTML Slidy

Wczoraj zupełnie przypadkowo trafiłem na HTML Slidy : Slide Shows in XHTML. S5 idzie w odstawkę, bez dwóch zdań.

TEC 2006

Dzisiaj pojawiły się na stronach Borlanda nowe wersje Together: Architect|Designer|Developer version 2006. Zaciekawił mnie wpis w kolumnie Platform: „Eclipse 3.1 on Windows, Linux, Mac OS X, and Solaris”. Nie „Windows, Linux, Solaris, Mac OS X” i osobno wersja „for Eclipse”, jak było dotychczas, tylko jedna, jedyna wersja 2006 na platformę Eclipse 3.1.

Komercyjny UML w Eclipse

W ramach przygotowania do nowego podejścia do starego projektu spojrzałem przez chwilkę na dwóch przedstawicieli komercyjnych produktów modelowania UML na platformie Eclipse: Visual Paradigm SDE for Eclipse (version 3.0 Professional Edition),Together Edition for Eclipse (version 7.0)

proste narzędzia

Simple tools are easy to learn, easy to use, and very often easy to share with others. Yes, complex tools have their place, assuming they provide the best value for your investment in them, but never underestimate the effectiveness of simple tools either.

S5 - podejście pierwsze

O S5 słyszałem oczywiście dawno, ale jeszcze nie miałem okazji wypróbować. Do niedawna. Okazja nadarzyła się kiedy przyszło mi przedstawić referat. Jakimś dziwnym trafem nawet nie pomyślałem o tworzeniu prezentacji w inny sposób — okazji do poznania nowego narzędzia nie wolno marnować. ;-)

Firefox HTML Validator

Od dawna już nie jestem szczególnym fanem przeglądarki Firefox, na co dzień używam innej, ale przyznam, że niektóre dodatki robią z Firefoksa całkiem przyjemną zabawkę. Na przykład HTML Validator...

Gmail invite - dewaluacja

Po okresie przyglądania się Gmail jako „webaplikacji” częstotliwość mojej aktywności w tym serwisie wyraźnie spadła. Zresztą pewnie nie tylko mojej. Mimo dodawania nowych elementów i usprawnień, o Gmail słychać ostatnio jakby mniej. Zapewne ma to również związek z ciągłą, wręcz przeciągająca się aktualnością tego:

menu / search web

Oglądając dzisiaj program Process Explorer zauważyłem ciekawą opcję w menu kontekstowym — „Google”

VSS RSS Generator

No i proszę - RSS kojarzony najczęściej z blogami i „newsami” może mieć poważne zastosowania nawet na grzęzawisku.

naprawdę zaawansowany procesor tekstu

Produkcja oprogramowania, jak chyba każdy sformalizowany proces przemysłowy wymaga tworzenia dużej ilości tekstowych dokumentów wszelakich. Jeżeli całość jest <del>zakuta w</del> utrzymywana w ryzach za pomocą jakiejś normy z serii ISO 9000 to ilość produkowanych <del>śmieci</del> zapisów znacznie wzrasta. W takiej sytuacji „procesor tekstu” należy do podstawowych narzędzi dewelopera (a im „wyżej”, tym bardziej).

COOL:Gen

Pod koniec XX wieku pracowałem przez kilka lat nad systemem napisanym w środowisku COOL:Gen (wtedy jeszcze produkcji Sterling Software). Oryginalny pomysł nie był nasz, przejęliśmy projekt z całym dobrodziejstwem inwentarza. Wtedy sprawa była bardzo ciężka, klient (spora instytucja finansowa) po prostu zaczął pracować na systemie, którego jeszcze nikt nie zdążył napisać — bagno po same uszy, nie jakieś lajcikowe grzęzawisko. Przez dłuższy czas pracowaliśmy oficjalnie po 12 godzin dziennie plus soboty. Jednak dziś, patrząc na to z dystansu jestem bardzo zadowolony, że takie coś mnie w życiu spotkało. Ze względu na COOL:Gena właśnie.

narysuj mi UML-a

Język UML jest dzisiaj standardem przemysłowym w projektowaniu oprogramowania i jako taki powinien być używany praktycznie wszędzie. Niestety w rzeczywistości tak nie jest z bardzo prostego powodu — programy do modelowania z użyciem UML są duże, skomplikowane i niejednokrotnie drogie, co powoduje, że nie każdy ma czas, pieniądze i ochotę używać ich na co dzień. A UML nie używany "normalnie" traci popularność, moc oddziaływania i większość sensu swojego istnienia.

Blog Reader Add-In for Visual Studio .NET

Blog Reader Add-In for Visual Studio .NET — czytnik RSS zintegrowany z Visual Studio, czyli co zrobić, żeby lepiej udawać, że pracujesz ;-).

IntelliSense

Najważniejsza, obok kolorowania składni, funkcjonalność edytora kodu — przewidywanie co chcesz napisać i podpowiadanie gotowych rozwiązań. Czy to się nazywa IntelliSense, code completion, code hinting czy jeszcze jakoś inaczej — bez znaczenia. Ważne, żeby było i żeby działało sprawnie, bo od tego zależy jakość, szybkość powstania, a nieraz w ogóle zaistnienie kodu.

Poseidon for UML

W ramach poznawania nowych zabawek zainteresowałem się niedawno programem Poseidon for UML firmy Gentleware. Jest to dosyć przyjemne narzędzie CASE do modelowania UML z generacją kodu "na żywo", rozwinięte na fundamencie ArgoUML.

błąd nasz codzienny

Nie ma systemu bez błędów. Im szybciej się z tym pogodzisz tym lepiej.

dokumentacja kodu

Pracowałem kiedyś przy projekcie, w którym robiłem pewien moduł w znacznym stopniu niezależny od reszty systemu (sam go zaprojektowałem i sam zaprogramowałem), mogłem więc obserwować całość z boku. W sumie działało tam ośmiu programistów, o różnym stażu, różnych doświadczeniach i umiejętnościach, nawet rozmieszczonych w niemal krańcowo odległych lokalizacjach w Polsce. Oprócz mnie może jeszcze jedna osoba tworzyła w kodzie komentarze dla zwiększenia jakości kodu, a nie dla wyrażenia swoich frustracji. Oprócz mojego żaden moduł programu nie posiadał kompletu własnej dokumentacji. A całość była pisana w javie, więc stworzenie sensownej i kompleksowej dokumentacji kodu (z użyciem Javadoc) wymagało jedynie odrobiny dobrej woli...