znalezione wpisy oznaczone „blog”:

zombie

Prawdopodobnie bezpieczniej byłoby się trzymać zasady „nowe życie — nowy blog”. Spróbuje(my) jednak tutaj..

walk away

W tym roku na tym blogu nie pojawi się nic nowego. Raczej na pewno. Można to uznać za okres hibernacji lub śmierci — jak kto woli.

[en] while I was sleeping

I must admit, I almost abandoned this blog. That's probably because of bad habit of working too much... I will improve some day. Promise. Meanwhile, the Web is not sleeping at all.

Kariera eksperta Dyzmy

Nie zawsze mam ostatnio czas (i ochotę) śledzić polskie blogowisko, więc pewnie jestem w sporym niedoczasie. Ale mimo to już któryś raz spotykam wzmiankę o moim blogu w bliskim sąsiedztwie słowa „ekspert”

QNDBE Update

Taki sobie eksperyment na temat bloga zorientowanego wokół kilku tematów przewodnich.

[off-topic][private][ego-trip][spam][whatever] Reszta to tylko ludzkość...

W tym miejscu miał być wpis zatytułowany poetycko „Wszystko było ch... warte”.

[en] Bilingual blog

In one of recent comments some guy said, that there's no need for writing about technology in Polish. English is most important in our business (whatever does “our business” mean) so why bother...

[off-topic][private][spam][whatever] Nuda. Czas na zmiany...

Stali czytelnicy (ze zdumieniem odkrywam, że są tu tacy i to więcej niż można policzyć na palcach jednej ręki, choćby i ręki Johny'ego 11 Palców) zauważyli pewnie, że kilka ostatnich wpisów zbacza na tematy, które wydają się mało związane z inżynierią oprogramowania, cokolwiek by przez ową inżynierię rozumieć.

QNDBE

Od dzisiaj działa tutaj nowy silnik bloga o ślicznej nazwie QNDBE (czytaj: kundbe).

Jutro obetniemy wam jaja!

Przypomniałem sobie kilka słów, które napisałem (a może wręcz opublikowałem, w końcu to na blogu było) dwa i pół roku temu, a które dziwnie złośliwie nie chcą stracić na aktualności.

S5 - podejście pierwsze

O S5 słyszałem oczywiście dawno, ale jeszcze nie miałem okazji wypróbować. Do niedawna. Okazja nadarzyła się kiedy przyszło mi przedstawić referat. Jakimś dziwnym trafem nawet nie pomyślałem o tworzeniu prezentacji w inny sposób — okazji do poznania nowego narzędzia nie wolno marnować. ;-)

dwa cytaty tytułem wstępu

Smoliste grzęzawisko cytowałem już kiedyś lecz przytaczam i tutaj jako wyjaśnienie dla słabo kojarzących. Zresztą zapewne powtórzę to jeszcze nie raz, bo to tekst z gatunku ideologicznych...

projekt nazywa się tarpit, powstał dziś rano

Pisanie bloga o pracy śmierdzi, wiem. Blogi służą do pisania o życiu, a <del>nie można</del> niedobrze jest żyć pracą, bo to tylko środek do ważniejszych celów - niby truizm, ale nie pozbawiony sensu. Na szczęście potraktowanie procesu tworzenia oprogramowania jako hobby nie kosztuje mnie zbyt wiele i nie jest zbyt odległe od prawdy. Zatem - to nie będzie o pracy, to będzie o hobby.