[podczas gdy mnie nie było] The new facebook sucks
W czasie mojej dłuuugiej nieobecności działo się w Sieci sporo spraw ciekawych, fascynujących, a może nawet kilka ważnych (w pewnym mało ważnym sensie). Ten wpis jest pierwszym i nie ostatnim z serii odkrywającej, co ciekawego mnie minęło.
Jednym z najbardziej zadziwiających dla mnie zjawisk ostatnich paru miesięcy artykuł „Facebook Wants to Be Your One True Login” opublikowany na ReadWriteWeb w lutym. Sam tekst może nie jest szczególnie zjawiskowy, natomiast ponad 2600 komentarzy pod nim — jest. Zaraz jak tylko artykuł został opublikowany pojawiły się pod nim setki komentarzy w stylu:
- The new facebook sucks> NOW LET ME IN
- i want the old facebook back
- when can we log in?
- I WANT THE OLD FAFEBOOK BACK THIS SHIT IS WACK!!!!!
- please give me back the old facebook login this is crazy
- IAM NEW AT FACEBOOK NOW WITH CHANGES IAM LOSSSSSSSSST!
- LIKED THE OLD FACEBOOK SING IN.............
- This is such a mess I can't do a thing on my facebook .The changes you have made are ridiculous,I can't even login!!!!!I am very upset!!!
- i need the old facebook this new one is very bad bbbbbbbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
- WTH??? We need the old FB back...this is ridiculous!!!
- now that you have managed to mess up the whole system how do i get back to login?
- I am going to delete my account (IF I CAN EVER LOG IN) as this SUCKS BIG TIME ! If this does not get back to NORMAL you are going to lose a lot of folks who hate this and as you can see from all the comments they think it sucks too !!! facebook was great for connecting with old friends ...now, NOT SO MUCH. SO HOW DO I LOG IN ?????????????????????????????????????????????????????????
I tak dalej, i tak dalej. Autentycznie setki takich komentarzy, co oznacza całą masę ludzi (zapewne znaczne więcej niż komentarzy), którym wydawało się, że to jest strona Facebook!
Powiem to jeszcze raz, bo aż się wierzyć nie chce — setki ludzi myślało, że ten artykuł na RWW jest nową stroną logowania do Facebook. I narzekali gwałtownie że to logowanie im się nie udaje...
Nie jest to wynik jakiegoś wirusa ani marsjańskiego ataku na mózgi homo sapiens. Po prostu w tym dniu Google zwracał adres tego artykułu jako pierwszą odpowiedź na zapytanie o „facebook login” czy jakieś takie. A ludzie, jak co dzień, klikali bezmyślnie w pierwszy link z listy...
głupi ludzie?
Wnioski z powyższego mam brutalnie proste — przeciętny użytkownik WWW:
- używa Google'a nawet do „znalezienia” stron, na które wchodzi codziennie,
- nie używa bookmarków/linków/ulubionych,
- nie ma pojęcia jaką stronę aktualnie ogląda,
- nie rozumie co to adres URL i do czego służy,
- nie rozumie jak działają wyszukiwarki.
Najpierw przez chwilę się z tego śmiałem. Potem jednak zapłakałem gorzko. Ponieważ patrząc na sprawę z drugiej strony, wnioski nie są już takie beztroskie:
- Jeśli zrobisz „za dobry” tekst i dobierzesz „za dobrą” strukturę to możesz przypadkowo wsadzić jakieś ważne słowa (np. „facebook” i „login”) w tag <h1> — wyszukiwarki zgłupieją i będziesz miał więcej kłopotów niż pożytku z dobrze otagowanej strony.
- Jeśli nawet zrobisz sobie charakterystyczną szatę graficzną, widoczne logo, kolorystykę i tekst „pod siebie” to ludzie i tak nie zauważą Twojej marki; uznają za pewnik, że to strona innej firmy, jeżeli tylko tak im (pod)powiedziała wszechmocna wyszukiwarka. I jeszcze dostaniesz zjebkę w komentarzach, że zepsułeś stronę.
- Stworzenie strony „wykradającej” hasła, piny, loginy jest banalnie proste.
- Stworzenie strony która daje Twoim użytkownikom pewność, że są właśnie tu gdzie trzeba jest makabrycznie trudne.
- Jeśli ktoś inny zrobi stronę, która w wyszukiwarkach dla „Twoich słów kluczowych” znajdzie się wyżej niż Twoja strona oryginalna — stracisz klientów.
a może zły Google?
W kolejnym artykule na RWW, „How Google Failed Its Users and Gave Birth to an Internet Meme” czytamy:
Google had completely failed its users. It put us, with a post about how an AOL partnership foreshadowed Facebook becoming the de facto user database, above the most logical search result possible - Facebook's login page.
[...]
If this many of them can't login to Facebook by typing that into Google and clicking on the first thing they see, maybe it's not them that are wrong - but Google.
Może jest w tym trochę racji. Skoro Google pozwala ludziom być kretynami w sposób całkowicie komfortowy i (zazwyczaj) bezbolesny, to może przynajmniej w części bierze odpowiedzialność za ich upośledzenie...?
2010.06.29 | 2 komentarze |
tagi » web, google, gdy mnie nie było
Komentarze
#1 | 2010.06.29 23:44 | diodac
Czytam komentarze pod tamtym tekstem i nie mogę uwierzyć. Chciałbym na własne oczy zobaczyć jak taka osoba korzysta z komputera, to mogłoby być ciekawe przeżycie.
#2 | 2010.06.30 21:58 | krlm
A propo paska adresu:
http://lcamtuf.blogspot.com/2010/04/address-bar-and-sea-of-darkness.html
Uwaga: Ze względu na bardzo intensywną działalność spambotów komentowanie zostało wyłączone po 60 dniach od opublikowania wpisu. Jeżeli faktycznie chcesz jeszcze skomentować skorzystaj ze strony kontaktowej.