znalezione wpisy oznaczone „accessibility”:

WWW klawiaturą — sfrustrowanego maniaka krucjaty ciąg dalszy

czy potrafisz sobie wyobrazić jak ogromnym będzie to dla mnie ułatwieniem? Co z tego, że Twoja przeglądarka nie umie tego obsłużyć — moja umie. Co z tego, że zawsze używasz myszki i bez niej nie umiesz się nawet podrapać po dupie — ja umiem. Dodanie tych kilku szczegółów to dla Ciebie nie będzie duża praca, ale dla mnie radość wielka

accesskey w nowej Operze

Krótko: ciekawa rzecz, którą jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyłem dopiero dzisiaj — Opera 9.02 po naciśnięciu magicznej kombinacji [Shift+Esc] pokazuje listę skrótów klawiszowych zdefiniowanych atrybutami accesskey. Dzięki temu nie trzeba wciskać „w ciemno” [Shift+Esc, cośtam] ani szukać skrótów w trybie „accessibility layout”.

to teraz Wam powiem coś dziwnego

istnieją ludzie, nie całkiem tępi i nie całkiem pozbawieni wiedzy o tym czym jest Internet, strony, dizajny i inne takie, którzy wbrew wszelkiemu rozsądkowi nie zobaczą Waszej wypasionej grafiki. Chętnie skorzystają np. z atrybutu alt czy innych niegraficznych pomocy, ale jeśli ich nie ma... No cóż, do zobaczenia innym razem. Albo wcale.

Niedostępna opolszczyzna

W ramach przygotowań do pewnej drobnej publikacji, nad którą aktualnie pracuję, dokonałem w zeszłym tygodniu szybkiego przeglądu stron powiatów województwa opolskiego pod kątem zgodności z WCAG 1.0. Poszedłem oczywiście po najmniejszej linii oporu i posłużyłem się checklistą. Wyniki są przerażające...

Jedenaste: wstydź się za Internet kraju swego

Prawdopodobnie wszyscy zainteresowani tworzeniem dobrych stron internetowych mają świadomość, że są na świecie miejsca dziwne i magiczne, w których nie ma podziału na ludzi „sprawnych jak bóg przykazał” i „sprawnych inaczej”, a dostępność informacji jest gwarantowana prawnie. Istnieją tam jakieś tajemnicze ustawy o groźnych nazwach jak np. „Americans with Disabilities Act” w USA czy jeszcze groźniejsze „Disability Discrimination Act” w UK. Tymczasem nie każdy wie, że w naszym pięknym kraju również istnieją regulacje prawne dotyczące publikacji informacji publicznych w Internecie. A raczej w tej, no... jak jej tam... sieci teleinformatycznej.

CAPTCHA

Tekst, który powinien być komentarzem do wpisu Riddla, z braku możliwości komentowania na tamtym blogu przez chwilę był mailem, a ostatecznie z wewnętrznej potrzeby powiedzenia czegoś, co większość ludzi notorycznie ignoruje, stał się wpisem tutaj.