archiwum tematu „world wide web” z roku 2006

accesskey w nowej Operze

Krótko: ciekawa rzecz, którą jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyłem dopiero dzisiaj — Opera 9.02 po naciśnięciu magicznej kombinacji [Shift+Esc] pokazuje listę skrótów klawiszowych zdefiniowanych atrybutami accesskey. Dzięki temu nie trzeba wciskać „w ciemno” [Shift+Esc, cośtam] ani szukać skrótów w trybie „accessibility layout”.

Gawiedziowstręt

Kiedy czasem wychodzę ze swej nory rozejrzeć się po świecie i nadrobić zaległości w blogach zazwyczaj znajduję coś, co powoduje chęć szybkiego powrotu pod ziemię i długiej drzemki. Dzisiaj trafiłem równocześnie na rozprawę z ekspertem (prowadzoną z zapałem godnym lepszej sprawy) oraz na manipulacje oparte na głupawej nadinterpretacji całkiem rozsądnego tekstu.

niekompetencja, kłamstwa, interesy

Wbrew pozorom nie będzie o politykach. ZDNet News uraczyło nas wczoraj artykułem o intrygującym tytule Google exec challenges Berners-Lee. Jest to krótki zapis interakcji w jaką wdali się Tim Berners-Lee („the father of the Web”) i Peter Norvig („Google Director of Search and AAAI Fellow”) podczas AAAI06.

Sieć Semantyczna bliżej niż myślisz(?)

W ramach nadrabiania niewątpliwych zaległości w czytaniu blogów wszelakich trafiłem na jeszcze całkiem świeży tekst o intrygującym tytule Why the World is ready for the Semantic Web. Opinia autora sprowadza się właściwie do zdania: some of the biggest and best projects on the web today are based on Semantic Web principles - they just don't happen to be using Semantic Web technologies. W pierwszej chwili brzmi dosyć głupio, nie da się ukryć... Jednak po zastanowieniu należy chyba przyznać mu rację, a przynajmniej poważnie wziąć pod uwagę przedstawione sugestie.

to teraz Wam powiem coś dziwnego

istnieją ludzie, nie całkiem tępi i nie całkiem pozbawieni wiedzy o tym czym jest Internet, strony, dizajny i inne takie, którzy wbrew wszelkiemu rozsądkowi nie zobaczą Waszej wypasionej grafiki. Chętnie skorzystają np. z atrybutu alt czy innych niegraficznych pomocy, ale jeśli ich nie ma... No cóż, do zobaczenia innym razem. Albo wcale.

Konferencje

W maju tego roku odbyły się dwie konferencje ciekawe z mojego punktu widzenia. Pierwotnie swoją uwagę skoncentrowałem głównie na JUC2006 Natomiast dosyć małą uwagę przywiązałem w pierwszej chwili do XTech 2006. No i niestety to był błąd. Update [2006.05.22]: rusza konferencja WWW2006.

Dlaczego to nie chwyta, czyli szukanie dziury w 2.0

Im dalej zagłębiam się w różne mniej lub bardziej skomplikowane pojęcia związane z ideą Semantic Web (a do zgłębienia mam jeszcze sporo) tym bardziej zadziwiający wydaje mi się fakt, że tak mało o tych technologiach wie tzw. społeczeństwo (informacyjne bądź co bądź). Zastanawiając się nad sposobem przezwyciężenia takiego stanu rzeczy dochodzę nieodmiennie do wniosku, że jedyna szansa na zainteresowanie ogółu celowością urzeczywistniania idei Sieci Semantycznej to połączenie jej z jakimś marketingowym bełkotem, który „dizajnerzy”, „webdeweloperzy” i przede wszystkim media tak uwielbiają. Z jakimś hasłem, słowem kluczowym, które powtarzane mniej lub bardziej bezmyślne usta osiada w końcu w zbiorowym umyśle warstwą wiedzy powszechnej. Dzisiaj w roli takiego hasła nośnego występuje oczywiście „Web 2.0”.

kult(ura) dwa-kropka-zero

Jakoś ostatnio nie poświęcam zbyt dużo czasu na śledzenie nowych nazw z dopiskiem „2.0” i być może dlatego dopiero wczoraj trafiłem na tekst 2.0Culture — Web 2.0 Design in a nutshell chociaż ma on już ponad miesiąc.

This Is Always Broken

Na stronie This Is Broken pojawił się wczoraj tysięczny wpis. Jeżeli jeszcze ktoś tej strony nie zna, mimo jej prawie trzyletniego stażu, to proszę się natychmiast zagłębić w archiwa ;-)

Niedostępna opolszczyzna

W ramach przygotowań do pewnej drobnej publikacji, nad którą aktualnie pracuję, dokonałem w zeszłym tygodniu szybkiego przeglądu stron powiatów województwa opolskiego pod kątem zgodności z WCAG 1.0. Poszedłem oczywiście po najmniejszej linii oporu i posłużyłem się checklistą. Wyniki są przerażające...

web w web

Fala porównań zjawiska „Web 2.0” do „Web nie 2.0” chyba powoli opada (choć miejscami są tacy, co właśnie w tym postanowili się specjalizować, łącznie ze wskazywaniem binarnych wskaźników (sic!)). Podobnie opada fala porównań „Web 2.0” do „Semantic Web” — każdy sobie sam ustalił, które zabija które i rozejm, cisza. Tymczasem ja zupełnie niechcący wpadłem na idealne wręcz ;-) porównanie dlaczego i jak dużo Web 2.0 traci na braku zainteresowania SW. A więc uwaga, skup się, to będzie krótkie, ale treściwe.

Jedenaste: wstydź się za Internet kraju swego

Prawdopodobnie wszyscy zainteresowani tworzeniem dobrych stron internetowych mają świadomość, że są na świecie miejsca dziwne i magiczne, w których nie ma podziału na ludzi „sprawnych jak bóg przykazał” i „sprawnych inaczej”, a dostępność informacji jest gwarantowana prawnie. Istnieją tam jakieś tajemnicze ustawy o groźnych nazwach jak np. „Americans with Disabilities Act” w USA czy jeszcze groźniejsze „Disability Discrimination Act” w UK. Tymczasem nie każdy wie, że w naszym pięknym kraju również istnieją regulacje prawne dotyczące publikacji informacji publicznych w Internecie. A raczej w tej, no... jak jej tam... sieci teleinformatycznej.

Office 2.0

The idea is pretty simple: use a generic web browser and a set of online services to provide all the functionality needed by a computer user, removing the need for any application to be installed on the computer itself. I call it Office 2.0.

FireBug

O interesujących rozszerzeniach do Firefoksa zdarzało mi się już pisać, głównie dlatego, że może on stanowić całkiem interesującą platformę dla programów najróżniejszych. Tym razem trafiłem (całkiem przypadkowo zresztą) na cudo zwane FireBug.